Imię: Maria
Nazwisko: Moryc
Dołączyła: 05 Lip 2007 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 13-12-2009, 9:15 Kapliczka różańcowa - Stacja II
Fotki, które tu poniżej wrzucam..są na prośbę Miecia Głucha.
Mieciu opowie o tej pracy już sam, ja tylko dodaję, że jest to:
Kapliczka różańcowa - Tajemnica II
_________________ Maria Moryc
" Przez trudy do gwiazd "
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 13-12-2009, 9:43
To jest moja ostatnia trzydniówka , czyli jedna z dwudziestu stacji różańcowych
które są wykonywane przez dwudziestu różnych rzeźbiarzy, bez żadnej koordynacji
dla miejscowości Meszna koło Szczyrku. Z wolnych jakie były do wykonania ja
wybrałem Wniebowstąpienie. Nie miałem żadnych sugesti co do wyglądu , formy,
Tak to sobie wymyśliłem i jestem ciekawy reakcji organizatorów projektu i Was
szanowni koledzy. Ja się nie obrażam , walcie równo. Hej
Imię: Jerzy
Nazwisko: Skóra
Dołączył: 12 Sty 2009 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 13-12-2009, 9:55
cóż tu można napisać......może tylko tyle że marzy mi się kiedyś zrobić choćby podobną do tej Twojej. Widziałem twoje prace ale wydaje mi się że ta jest jedną z najlepszych twoich prac. Te chmurki troszeczkę przypominają otoczaki ze strumyka, może się czepiam a w realu inaczej to wygląda ale całość..........................................URZEKAJĄCA
Imię: Zygmunt
Nazwisko: Famuła
Dołączył: 14 Lip 2008 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 13-12-2009, 10:30
Mietku, piszesz żeby walić równo. No to walę.
Dla mnie "koronkowa", kunsztowna praca. Kawał solidnego, tradycyjnego rzemiosła.
Poprzestanę na tym, żebyś nie popadł w samozachwyt.
PS. Ten czarny beret, skórzany kombinezon, trochę mi to znajome.....Chodziłem w czymś takim w Opolu na ul. Niemodlińskiej (J.W. 1657).
Pozdrawiam.
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 14-12-2009, 10:35
Jurek, ja ten beret założyłem pod Ciebie , bo chciałem chociaż na chwile być
" Cze " Ale niestety nie ta gęba i nie te lata. Kapliczkę taką zrobisz bez żadnego trudu
bo jest to bardzo prosta kompozycja , a głębokość rzeźbienia nie przekracza 15 cm.
Ja to zrobiłem z mokrej białej topoli \ z tyłu jest odprężnik\ a dodatkowo przed pękaniem
będą ją chronić sęki \góra i dół kompozycji , oraz kramla od spodu. Kompozycja
\minimalistyczna\ wynikła z faktu , że niestety niewiele organizatorzy za to płacą
sugerując rzeźbiarzom szczytność celu i symboliczne Bóg zapłać.
Imię: Jerzy
Nazwisko: Skóra
Dołączył: 12 Sty 2009 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 14-12-2009, 10:54
w berecie jesteś nie do poznania i naprawdę kogoś mi przypominasz Wiesz że tak sobie myślę o tej kapliczce i chyba zaraziłeś mnie pomysłem stworzenia czegoś podobnego. Mam ściętego orzecha włoskiego średnicy podobnej jak twoja topola, boję się tylko że może mi popękać bo ścinany był niedawno i jest mokry jak gąbka, ale chyba zaryzykuję. A jeżeli chodzi okonserwację nakładałeś jakiś impregnat, bejcę????
_________________
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 14-12-2009, 12:09
Ponieważ rzezba jest płytka do 15 cm, możesz od razu przed rzezbieniem zrobić odprężnik z tytu , szer. 4 cm, głebokośc 2 cm za rdzeniem od strony rzezbionej jak nie masz sęków gałęziowych to od razu z góry i z dołu zakramluj gdzieś 10 cm od strony rzezbienia.
\kramle gotowe po 3 zł sa w sklepach żelaznych\ Nic nie bejcuj , nie trzymaj
w cieple, przeleć impregnatem bezbarwnym drewnochron i na pewno nie spęka.
Nadmieniam iż nie rzeźbiłem tą metodą w mokrym orzechu a doświadczenia mam z topolowatych. Hej
Imię: Adam
Nazwisko: Spolnik
Dołączył: 05 Gru 2008 Skąd: Piechowice
Wysłany: 14-12-2009, 7:02
Bardzo miła linia całości. Podoba mi się. Ciekawi mnie jak będą wyglądać pozostałe stacje. Gdybyś mógł je uwiecznić w aparacie i pokazać na forum
Zastanawiam się jak będzie zamocowana Twoja praca i zabezpieczona przed deszczem.
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 15-12-2009, 11:29
Ma swój daszek, bardzo szczelny, spływ wody z włosem włókien drewna obrzymkowego,tej samej topoli. Wytrzyma 50 lat. Mocowanie , jak na plenerach tz. Do podstwawy od spodu , wprowadzamy 5 prętów ze stali zbrojeniowej na kleju beko \12 lub 15 mil.\ które w tej kapliczce
po osadzeniu będą wystawały 70 cm , \ w drewnie około 25 cm\ Nastepnie kopiemy dziurę w ziemi , ustawiamy na listwach kapliczkę \poziomujemy i tp\ tak żeby stała
na tych prętach gdzieś 30 cm. nad poziomem terenu. Zalewamy dziurę betonem.
Następnie po związaniu betonu wyciągami listwy, a powstała pusta przestrzeń pomiedzy
drewnem a ziemią /30 cm\ zostanie wypełniona kamieniem łupanym wiązanym tak
aby przestrzeń ta była natualnie wentylowana. W wypadku tej kapliczki powstała
w ten sposób podstawa będzie w formie donicy o średnicy większej od średnicy
kapliczki o 1o cm. Przez takie osadzenie ,będzie wyższa o 30 cm \2.2 metra\ i nie do
zniszczenia przez wandali. Po intensywnym , wielokrotnym impregnowaniu, jeszcze
w czasie schnięcia, po wyschnieciu zostanie pokryta dwukrotnie bezbarwnym matowym
środkiem wodoodpornym. Tak to zaprojektowałem Hej
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 15-12-2009, 11:39
Dodatkowym zabezpieczeniem będą osy które osadzimy z tyłu pod daszkiem w odprężniku,
a zimą śniegi bo kapliczki będą stały na szlaku turystycznym w lasach. Hej
Imię: Jerzy
Nazwisko: Skóra
Dołączył: 12 Sty 2009 Skąd: Jaworzno
Wysłany: 15-12-2009, 1:13
Ciekawy jestem jak wyglądają pozostałe kapliczki. Sporo tych rzeźbiarzy macie w okolicy i jaka szkoda że żaden ze szlaków nie przechodzi gdzieś blisko mnie, wtedy najlepiej by było aby wniebowzięcie gdzieś obok mojej chaty zamontować Ale biorę się do roboty za trzy dni coprawda tego nie skończę ale zacząć trzeba. PZDR
_________________
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 16-12-2009, 11:23
Na pewno te ciekawsze postaram się wkleić. Ale ja najbardziej jestem ciekawy tej Twojej
orzechowej, dlatego wklej jak będziesz w połowie drogi . hej
witam! Przeglądałem nie raz pana stronę i muszę przyznać że jest godna uwagi,są tam piękne prace ale ta kapliczka przedstawiająca wniebowstąpienie jest naprawdę piękna, bardzo wyrazista. Widać prawdziwy kunszt jej wykonawcy, przyznam że mi tez chodzi po głowie wykonania czegoś w tym rodzaju jakiejś kapliczki i postawić ją przy drodze. Na wiosnę mam zlecenie aby wykonać w jednej okolicznych parafi kapliczkę z kamienia a kolega ma wykonać, rzeźbę do jej wnętrza z drewna lipowego CHRYSTUSA FRASOBLIWEGO, myślę że też to będzie fajnie wyglądało. Pozdrawiam.
_________________ FREDEK
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 16-12-2009, 1:27
Moge Ci ją zaprojektować , bo to jest najwazniejsze, kamień łupany , gont, i bardzo ważna sprawa , Frasobliwy. Hej
Klimowski [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 16-12-2009, 9:11
kaplicka na miare mistrza, swojom drogom przyznej Mieciu, ze to forowo mobilizuje. Widze błysk w tym coś zrobił, no i w Twoich łocach, co nojbardzi mnie to mili. Forowo zdaje egzamin;)
Fredek dobrze sie zastanów nad propozycjom, owsem fachowoś by była, ale ile łona by miała kostować? to strach pytać. Nie dowej ziomal plamy i za bardzo po polsku nie szkrobej! Mietek Ci głowy nie urwie za tom Twojom malownicość, łon ino nie tak wyrcy jak improwizuje ze mu to i owo przeskodzo. Przyznoj Fredek ze Twoja godka mi sie kojarzy z regionem Łukowica, Łącko, St.Sącz - malowniczo gwara. Przyznej ze między N.Sączem a Limanową jadąc przez Męcine, Klęczany,Marcinkowice, Mordarke tam mówią chłopi "miałymy, piłymy, uprawiałymy sex z dziopami" odmieniają końcówki tak jakby były babami i wiele, wiele śmiesznych określeń jest w ich godce. Tu na forumowie dopiero by się wściekali co poniektórzy czytając tak molownicze checa.
Mietek wybacz, że nie na temat trochu, ale upominka ewentualno idzie na konto mojego ziomka, za zdrade (mom nadzieje chwilowom) górolscyzny. heej!
WITOM!Muse przyznać panie MIECZYSŁAWIE ześ nmie zaskłocył z tom propozycjom zaprojektowanio te kaplicki, miło by było jak by łona była tchniento twłojom łosobom, ino musem płogodać z reśtą kłolegów i by my musieli łocywiście sie dogodać co do ceny myślem ze kłosuli zemnie nie zedrzes dobry płomys z tym projektem dzięki . JENDRUŚ jageś wymienioł te miejscowłości łod NOWEGŁO SĄCZ do LIMANOWEJ , to zapomniółeś ło PISARZOWY to młoja mało łojcyzna miendzy Mordorkom a Męcinom upominom sie ło to bło tom zem sie urodził i wychłowoł a teroz miyszkom blizy łoncka . Pisołek powyzy posta POLSCYZNOM bo wpodem wtej tylkło na chfilke na kompa i tak mi było wygłodni i szybci , myślem ze pan MIECZYSŁAW sie tu nie bedzie na mnie gniywoł zem łodbiyg doś duzawło łod tematu, a gware to myślem ze MIECZYSŁAW dobrze rozumiy i lubi bo przecie łon tys GÓRAL, jesce roz wielkie sory MIECZYSŁAWIE ze nie pisem na temat bo musiołek JENDRUSIOWI troche wytłumacyć. POZDRO . HEEEEEJ.
Bardzo piekna ta kapliczka . Ciesze się ze zaczynasz pokazywać zdjecia, ze swoimi pracami ,mozna nimi nacieszyć o , a i twoje porady są dla mnie bardzo cenne .Mam tylko nadzieje że sie szybko nie zniechecisz.
Pozdrawiam Marek.
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 16-12-2009, 10:55
Fredek , ja żadnych pieniędzy od was nie chcę , najwyżej jak to zrealizujecie to wypijemy
śliwowicę Łącką. Wpadnij do mnie , masz niedaleko to sprawę omówimy na bazie
wymagań ludzi którzy to chcą mieć . Hej W Nowym Sączu byłem w wojsku w Karpackiej Brygadzie WOP. Hej
Łod razu widać ześ swój chłop! dzieki za zaproszenie chotnie skłożystom bo chłoćkiej jezdze do Rabki a z tamtont to nie dalekło wpadne to pogodomy i jak pozwłolis to wreszcie na zywło łoglondno twojom galerje , a co do śliwowicy to nima zonnygło problemu wypijemy i to nie jedno Flaske jesce ros piekne dzięka. HEEEEJ.
_________________ FREDEK
Klimowski [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 17-12-2009, 8:32
chłopy! jo tys ku tymu bych co ciepnoł moze swojegło, no ...tyn projekt. Bom jo ze śliwowicom roz za cos rod sie zwonchać.
Jeśli w tej pracy, przedsięwzięciu bierze udział więcej osób, to może nie ma to większego znaczenia, że ważna jest u artysty realizacja własnego projektu, swojej wizji i przedstawienia tego czegoś co nie w stanie czasem człowiek określić inaczej, niż przez namalowanie czy wyrzeźbienie. Nie buntuję Fredka ale ja bym się nie zgodził na propozycję. Tu jest może inaczej niż myślę, Fredek może dużo skorzystać z porad, podpowiedzi i samego myślenia Mietka ale po pewnych lekcjach nauki proponuję zawsze dążyć do własnych realizacji "własnego ja". Tu jest praca zespołowa, no to jest trochu inny temat, no też ważny, do którego trzeba "doróść" i chyle czoła przed ludźmi którzy się uzupełniają przy wspólnym przedsięwzięciu. heejka!
...tu juz prawji połednie kurca, trza sie brać za jakom dłubacke - (skoda ze nie ło figlowacce tu godka) - Dorotka w robocie, cyli poza domem:(
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 19-12-2009, 3:00
Myślę Andrzeju ,że nie masz racji, ważne jest doświadczenie , ALE PRZEDEWSZYSTKIM
oczekiwania zleceniodawców , to musi być ich wizja za którą płacą, podparta sugestiami
wykonawców , kanonami , w komponowaniem w teren. Całkowicie swoją kapliczkę Fredek to sobie zrobi na swoim podwórku. dlatego zaproponowałem , zacznijmy od oczekiwań
płatników, zróbmy projekty \czy szkice \ może wszyscy po kolei \będzie ciekawiej,
W tedy się przekonacie ,że temat jest bardzo trudny. Wyrzeżbić dobrą Frasobliwość,
w formie i treści to nie lada gratka. Podejmujcie rękawice , pierwsze może w fazie szkiców. Hej
Klimowski [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 19-12-2009, 5:40
Mieciu, w tym coś napisoł przede mnom wyzy, zgodzom sie!!
... chybaś mnie zaś źle zrozumioł ło cym wceśnim pisoł...ej jej je e
dopisem, póki co nikt sie jesce nie dopisoł - cy mom racje cy niy? som nie jezech pewiyn nigdy swegło zdanio (jedynie sie stawiom, jak "kolejka" mnie minie bez mojyj wiedzy:) ) Zatym jo som unikom tego sformułowanio (mos racje, cy jyj nimos lub moja prowda, cy Twoja prowda) jak sie do kogosi zwracom, bo prowd jest (chyba) siedym tzn. moja prowda, Twoja prowda, tys prowda, g...no prowda , nie prowda, kolejnom wymiynił kiedysi tu Godfryd(?), a inni mieli podać nastympnom ...moze podos Ty?
Mieciu uśmiychnij sie! zanim mi łodpises;)
gluch [Twój profil został usunięty!]
Wysłany: 21-12-2009, 8:08
W kleję przez swieta pare kapliczek z frasobliwym , mojej realizacji , ścienną , cmentarną, i parkową . Hej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Tutaj Mieszkam
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
Album
Wiesz że tak sobie myślę o tej kapliczce i chyba zaraziłeś mnie pomysłem stworzenia czegoś podobnego. Mam ściętego orzecha włoskiego średnicy podobnej jak twoja topola, boję się tylko że może mi popękać bo ścinany był niedawno i jest mokry jak gąbka, ale chyba zaryzykuję. A jeżeli chodzi okonserwację nakładałeś jakiś impregnat, bejcę????
Ale biorę się do roboty za trzy dni coprawda tego nie skończę 
o , a i twoje porady są dla mnie bardzo cenne .Mam tylko nadzieje że sie szybko nie zniechecisz.
